Diabeł w Mieście Aniołów

Starcia z mocami piekła

Przeszedłem od postawy obojętnego, apatycznego, niedzielnego katolika do bycia katolikiem świadomym i zaangażowanym w ciągu kilku krótkich lat. Co zmieniło i rozpaliło moją wiarę? Wiele doświadczonych przez mnie spotkań z piekielną diabolicznością i okultyzmem.

Autor

Jesse Romero to emerytowany policjant, byty zastępca szeryfa hrabstwa Los Angeles. W tej książce po raz pierwszy ujawnia wstrząsające szczegóły swoich doświadczeń z demonami podczas pracy dla LASD. To prawdziwe historie duchowych wojen toczonych na ulicach i w zaułkach Los Angeles, takich jak starcie z Richardem Ramirezem, seryjnym mordercą znanym jako „Night Stalker", walka z demonem, który opętał młodego człowieka czy konfrontacja z więźniami najcięższego zakładu dla kryminalistów, ale „Diabeł w Mieście Aniołów” to znacznie więcej niż katalog dziwnych i przerażających wydarzeń. Książka demaskuje szatana jako perfidnego Ojca Kłamstw, abyśmy mogli przejrzeć jego strategię, zobaczyć jak działa i jak go pokonać. Opierając się na własnych doświadczeniach, jak również na najbardziej autorytatywnych źródłach, Romero oferuje czytelnikowi liczne przestrogi, ale także nadzieję, którą można znaleźć tylko w Jezusie Chrystusie i Jego Kościele.

Jesee Romero jest emerytowanym zastępcą szeryfa Los Angeles, mistrzem USA w kickboxingu, trzykrotnym mistrzem bokserskim Światowych Igrzysk Policyjnych, a obecnie katolickim świeckim ewangelizatorem. Ukończył teologię na Mount St Mary’s University w Los Angeles oraz na Uniwersytecie Franciszkańskim w Steubenville w stanie Ohio. Jest laureatem nagrody Arcybiskupa Fultona J. Sheena, Nagrody Pełni Prawdy „Defender of Faith” oraz nagrody „Sports Faith International Award”. Prowadzi programy radiowe i internetowe. W swojej działalności koncentruje się na ewangelizacji katolickiej, apologetyce, małżeństwie i rodzinie, męskiej duchowości, walce duchowej, wojnie kulturowej, kwestiach dotyczących życia i problemów nastolatków. Motto Jessego brzmi: Kochaj Boga, ratuj dusze, zabijaj błąd!